Gaudeamus!

czyli studenckie otrzęsiny po akwizgrańsku

DrEaKmOrE : Dobczyce : Listy z Akwizgranu : Gaudeamus

W Aachen powoli zaczyna się kolejny rok zmagań studentów z profesorami i na odwrót. Jest to też związane z najazdem całej rzeszy świeżo upieczonych studenciaków, których zwykło się nazywać kotami, pierwszakami czy też żółtodziobami. Studenckie "rodeo" poprzedzają różne imprezy i swawole. Imprezy polegają na zapoznaniu nowego nabytku z ich nową Alma Mater, a o swawolach zaraz napisze.

No więc tzw. koty muszą przez kilka dni przed rozpoczęciem zajęć biegać po mieście z przyklejonymi kawałkami szerokiej taśmy klejącej na piersi i wypisanym imieniem. Jeśli dobrze trafia, to dostana po drodze tony makulatury w postaci ulotek, czasopism, kalendarzy i planerów akademickich, a także długopisy, kubki, bibułki do robienia skrętów... a nawet prezerwatywy.... trzeba przecież dbać o nowy nabytek.

Swawola... hmm polega na tym, co u nas nazywa się chrztem bojowym. Grupki pierwszaków rozstawiane są w różnych częściach miasta i maja za zadanie, z części garderoby związania takiego "sznura", który połączyłby dwa wskazane obiekty, albo po prostu osiągnął odpowiednia długość. Temperatura na początku października nie jest już letnia, wiec widok półnagich pretendentów do miana Studenta RWTH-Aachen trzęsących się z zimna i zastanawiających, co by tu jeszcze z siebie ściągnąć, żeby nie znaleźć się na okładce Playboya, ale zaliczyć chrzest, jest całkiem interesujący. Do tego tłum gapiów zachęcających do zrzucania z siebie coraz to bardziej intymniejszych części garderoby dodaje kolorytu temu wydarzeniu...

No ale kiedy jest już po wszystkim, prowadzi się ich do pięknej Sali Koronacyjnej aacheńskiego Ratusza, by tam mogli wysłuchać powitania ich jako nowych studentów przez największe osobistości miasta Aachen oraz znajdujących się w nim uczelni. Wychodzą stamtąd chyba podbudowani, bo wiedzą, że ktoś o nich podczas tych pierwszych miesięcy zadba.

Za kilka dni zaczną się już zajęcia i wszyscy zapomną, kto jest KOTEM... wszyscy będą należeć do braci studenckiej... niektórzy na długie długie lata ... :-)))

Wasz nieustający student - tzn. korespondent

T. Wagabundo


Dodaj komentarz | Dodaj nitkę